środa, 20 lutego 2013

Nitka

Przyszla do mnie Niteczka.
Jeszcze przed tym jak wrocilem.
Otworzylem dzwi - a ona juz jest w sroku i w farutszku.
ten jej zapach.
I zapach kurczaka z przyprawami.
Ugotowala go z ziemniakami.
Zapalilismy swiece, troche wina, cicha muzyka, rrromantycznie :)
zjedlismy my w milczeniu, patrzac siebie w oczy.
Po kolacji - umylem naczynia i położyliśmy.
Anita glaskala mnie po glowie.
i cichutko mruczala.
mamrotalem do niej, Tomaszewska, zachowuj sie.
smiala sie ze mnie.
Bylo fajnie.
a Potem się obudziłem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz