sobota, 16 lutego 2013

Spisek w windzie

To ciekawie, codziennie mam to samo. wchodze do budynku. Miedluje na ochronie ze mam bardzo pilna przesylke. 
Stanowczym szybkim krokiem mijam bramke, absolutnie pusty holl do windy, wciskam guzik wchodze do windy.
klikam swoje pietro i kiedy drzwi juz sie zamykaja - uwaga! nagle! z calej tej pustki pojawia sie jakis gosc i zaczyna szukac wlasciwego pietra na guzikach.
ja owszem udaje ze mi sie wcale nie spieszy a nawet podpowiadam co moge.
Czasem jeszcze po drodze winda sie zatrzymujepo drodze na kolejnym pietrze i wchodzi inny gosc, ktory kulturalnie przeprasza i wola swoich kolezanek, zeby sie pospieszyly, no bo winda czeka.
Serdecznie sie do nich usmiecham.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz