środa, 13 lutego 2013

Bywaj, towarzyszko Nowakowska


znowu dzis odwiedzilem Prosta 51.
oswiadczylem ukochanej pani Nowakowskiej iz zlozylem wypowiedzenie i ze niedlugo przestane do niej przyjezdzac.
i co?
Marika sie zasmiala i odpowiedziala ze tez wlasnie sie zwalnia a nawet emigruje. i ze bedzie jej brakowalo moich wizyt.
Nastepnie gadalismy z jej kolezanka co przyszla na jej miesce o tym ze najtrudniesze bede pierwsze 7 dni pracy samej na nowym miescu bez podpowiedzi Mariki.
Kolezanka troche nerwowo sie smiala i pomagala spinac zszywaczem listy przewozowe do kopert.  Wszystko naszykowane jak zawsze przez Marike wzorowo.
Bylo serdecznie i milo i fajnie.
jak zawsze.
no bo to Marika Nowakowska jest.
znaczy - byla.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz