poniedziałek, 18 lutego 2013

Niedobra reklamacja

w sumie - dziwna historia.
Zgubilem list, w sensie przesylke.
Zniknela koperta, a w niej czyste listy przewozowe, przesylka lps na Grojecka i podpisane listy przewozowe - podstawa dla oplaty mej ciezkiej pracy.
bylo tak, mialem mnostwo xpressow, zaliczylem Solec i wpadla ulica w poblizu.
Krajowka.
Czyli - ani spieszne pilne, ani wazne.
no ale skoro po drodze - wjechalem.
Zadzwonilem domofonem, gosc otworzyl.
Jechalem winda na 3 - nie to mieszkanie.
Potem  2 pietro.
znowu nie to.
Okazal sie byc na pierwszym.
stal w otwartych dziach i obserwowal jak schodze w milczeniu.
Na moja zartowliwa uwage ze szkoda iz nie podal przez domofon pietra - jakos tak sie caly napial.
Powiedzial ze inni kurierzy wiedza na jakim pietrze dziala.
cos od razu bylo nie halo.
Otworzylem plecak i oslupialem.
Wszystko bylo na miescu, ale Brakowalo glownej koperty.
w niej - minzy innymi czyste listy przewozowe.
Powiedzialem klientowi ze nie mam listow, nie moge wypisac.
Ze jezeli mnie ufa - just now wezme przesylke bez wypisywania listu przewozowego, a potem wypisze i dostarcze mu kopie.
Zazartowalem ze jest to przestępstwo.
Albo tez- jesli chce wroce tu potem jakbede mial listy przewozowe lub podjedzie inny kurier.
Nie zgodzil sie dac przesylki bez listu przewozowego, zatem szybko sie pozegnalem i wyszedlem.
za pare minut zadzwonil Rafal z pytaniem co sie stalo.
Odpowiedzialem ze nie mialem listow przewozowych i lece dostarczac wazniejsze i pilniejsze przesylki.
Potem zadzwonil kierownik, pytal sie dlaczego klient zlozyl reklamacje - dlugo opowiadalem szczegoly.
Moim zdaniem klent ma troche nasrane w glowie, ale nie powiedzialem kierownikowi tego.
nie bardzo wiem - po co ta dluga rozmowa i to wszystko.
Wychowac mnie kierownikowi juz sie nie uda - Pojutrze koncze prace.

1 komentarz:

  1. Było zadzwonić do 42 on takie listy rysował na czystej kartce.

    OdpowiedzUsuń