Jest tak.
rzucasz rower byle jak im blizej wejscia, wchodzisz do budynku, ale ochroniaz jakos tak niesmialo i troche ze smutkiem w glosie mowi ze prosi rowerek odstawic postawic gdzies daleko.
no bo wie Pan zarządza budynku jest, sam Pan wie jak to jest, i kuzwa wychodzisz znowu w cale to zimno, no bo zima jest i ma byc zimno jak mawial Bareja.
i idziesz z tym malym biednym rowerkiem w gdzies daleko gdzie niedobry zarzadza budynku pozwala stawic rower.
Kocham moj rowerek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz